#74 Dziękuję za odwagę

Cześć,

to miło, że chcesz mnie wysłuchać. Właśnie jadę autostradą życia i chyba zaczynam się orientować, że w niewłaściwym kierunku. „Jeżeli możesz – zawróć” – krzyczy sztuczny głos z GPSa. Wybory życiowe są trudne z samej definicji. Pół biedy, gdy się wybierze dobrze, ale co wtedy, gdy chcemy się wycofać? W końcu to także jakiś wybór i też może być słuszny lub nie. Mnie często brakuje odwagi, żeby nawet ruszyć podobny temat: choć mi coś nie pasuje, wolę się skyć z wątpliwościami gdzieś w kącie niż „wywoływać wilka z lasu”. A nuż burza przejdzie. Dziś jednak odwaga mnie nie opuściła.

Czytaj dalej #74 Dziękuję za odwagę

#59 Dziękuję za konferencję

Dziś odbyło się sympozjum naukowe. Od jakiegoś czasu uczestniczę w takich przedsięwzięciach epizodycznie, ale dawniej nie mogło mnie tam zabraknąć. Wielokrotnie zdarzało mi się również organizować podobne wydarzenia. Dzisiejsze sympozjum wprawiło mnie w głęboki smutek. Ponieważ uczestnictwo w tym wydarzeniu wymagało ode mnie wzięcia wolnego dnia w pracy, wydawałoby się, że będzie przyjemną odskocznią. Tymczasem nagminnie wracały do mnie myśli o straconym dniu, o tym, że w tym czasie można było zrobić dużo więcej pożytecznych rzeczy.

Czytaj dalej #59 Dziękuję za konferencję